Jesienne akwarele
Jakoś tak się złożyło, że listopad zaczęłam , pomijając Święto Zmarłych, od rozpoczęcia trzech kreatywnych wyzwań na Instagramie.
Generalnie wyzwania działają na mnie bardzo mobilizująco, nadają mojemu malowaniu większą systematykę i uporządkowanie tematyki.
Bo wiadomo,że i tak w kółko maluję kwiaty, wianki i tworzę różnego rodzaju napisy kaligrafowane.
Taka aktywność na Instagramie daje też możliwość poznania całej masy fajnych ludzi, którzy tak jak ja, dostają lekkiej drgawki powiek i świdrowania w palcach w sklepie papierniczym 😊, także wejście po klej do papieru dla dziecka do szkoły kończy się zawsze jakimś dodatkowym zakupem.
Dalej dziergam moje małe serwetki, szydełkowe myszki i dynie, a tu czas z choinkami i mikołajami już 🙈
Cóż powoli, powolutku, w moim slow rytmie i do mojego domku zawita świąteczna atmosfera.
Podobno w tym roku ma nie być zimy, mam nadzieję, że jednak trochę się synoptycy mylą. No bo jak to, jak zima to sanki, no nie ?
Pozdrawiam cieplutko
M.
Cóż powoli, powolutku, w moim slow rytmie i do mojego domku zawita świąteczna atmosfera.
Podobno w tym roku ma nie być zimy, mam nadzieję, że jednak trochę się synoptycy mylą. No bo jak to, jak zima to sanki, no nie ?
Pozdrawiam cieplutko
M.